
Polskie firmy często korzystają z usług hostingu oferowanych przez zagranicznych dostawców. Czy w takiej sytuacji należy pobrać 20-procentowy podatek u źródła? Do niedawna odpowiedź na to pytanie była niejednoznaczna. Jednak najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (II FSK 1361/22) rzuca nowe światło na tę kwestię – i jest korzystny dla podatników.
Spór o to, czym jest „urządzenie przemysłowe”
Zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 1 ustawy o CIT, polskie spółki są zobowiązane do poboru podatku u źródła od należności wypłacanych zagranicznym kontrahentom m.in. z tytułu użytkowania urządzenia przemysłowego, handlowego lub naukowego. Przepisy nie definiują jednak, czym takie „urządzenie przemysłowe” jest, co od lat rodziło spory interpretacyjne.
Fiskus prezentował dotąd niekorzystne dla podatników stanowisko, zgodnie z którym serwery – również wirtualne – należy traktować jako urządzenia przemysłowe, jeśli są wykorzystywane w działalności gospodarczej. Oznaczałoby to konieczność poboru 20-proc. podatku u źródła od opłat za hosting, chyba że zastosowanie znajduje umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania i odpowiedni certyfikat rezydencji.
NSA: hosting to nie użytkowanie urządzenia przemysłowego
W najnowszym orzeczeniu NSA stanął po stronie podatnika. Sprawa dotyczyła spółki, która korzystała z usług hostingu oferowanych przez podmioty z Niemiec, Belgii i Czech. Hosting obejmował jedynie przechowywanie danych oraz zapewnienie ich bezpieczeństwa. Spółka nie miała fizycznego ani technicznego dostępu do serwerów, nie wiedziała nawet, gdzie się one znajdują, ani nie kontrolowała ich działania.
Sąd podkreślił, że nie doszło do użytkowania urządzenia przemysłowego – spółka nie dysponowała serwerem, nie serwisowała go ani nie miała do niego dostępu. NSA zaznaczył również, że serwer może być urządzeniem przemysłowym, jeśli bierze udział w procesie produkcji, ale w tej konkretnej sprawie nie miało to miejsca.
Znaczenie dla firm
Jeśli nabywana usługa hostingu ogranicza się do przechowywania danych bez fizycznego dostępu do sprzętu, ryzyko uznania jej za użytkowanie „urządzenia przemysłowego” jest niskie.
Warto dokumentować brak fizycznego i technicznego władztwa nad infrastrukturą IT – może to być kluczowe w razie kontroli. Nie zmienia to obowiązku dochowania należytej staranności oraz posiadania certyfikatu rezydencji podatkowej kontrahenta – na wypadek, gdyby inne elementy usługi podlegały opodatkowaniu. Należy monitorować dalsze orzecznictwo oraz potencjalne zmiany legislacyjne – NSA sam wskazał, że potrzebne jest doprecyzowanie przepisów.
Podsumowanie
Wyrok NSA potwierdza, że opłaty za klasyczne usługi hostingu (przechowywanie danych, bez dostępu do fizycznej infrastruktury) nie powinny podlegać podatkowi u źródła w Polsce. Należy jednak podkreślić, że każdy przypadek wymaga indywidualnej analizy – w szczególności należy zwrócić uwagę, czy serwer nie jest powiązany z urządzeniami biorącymi udział w procesie produkcyjnym.
Making business easier.
